
Czwarta październikowa sobota nie rozczarowała, i choć pogoda już nie tak piękna, jak tydzień temu, rzesze gości - takie same.
Przeważał język słowacki, choć spotkaliśmy dziś również Czechów i Węgrów, oczywiście nie brak też mieszkańców Podhala. Tych ostatnich najwięcej przy stoiskach ze zniczami i kwiatami przy ul. Targowej - wszak do 1 listopada już tylko 11 dni.
Serdecznie zapraszamy na jutrzejszą giełdę samochodową, połączoną z jarmarkiem i targami staroci.