Jarmark był skromny, ale nie dziwota, gdy czwartek od samego rana witał nas deszczem. Co prawda na najpiękniejszym w kraju placu handlowym nigdy całkiem pusto nie jest, niemniej ruch koncentrował się dziś przeważnie przy głównych alejach, a w alejkach sporo narzekania na brak klientów.
Świetnie za to - bo do ostatniego numeru - rozszedł się wśród naszych kupców „Tygodnik Podhalański” z 44. już wydaniem naszej „Gazety Targowej”.
W sobotę - według synoptyków - ma być cieplej - plus 13 stopni i słonecznie, ale możemy się też spodziewać burz. Mamy jednak nadzieję, że te nadejdą dopiero po południu, po zakończeniu naszej pracy.