
Co prawda po świetnym sezonie jesiennym powoli musimy się przyzwyczajać - jak zresztą co roku - do mniejszego ruchu zimową porą, niemniej narzekania na najpiękniejszym w Polsce targowisku nie ma. Rano co prawda największy ruch panował w głównych alejach, jednak z upływem dnia coraz więcej samochodów - zarówno z rodzimymi, jak i słowackimi rejestracjami - ciągnęło na nasz jarmark. Liczymy, że do końca dnia handlowego jeszcze ich przybędzie, a nasi kupcy - również ci z bocznych alejek - utargami nie będą zawiedzeni.
Naszym gościom tradycyjnie przypominamy o jutrzejszej giełdzie samochodowej, połączonej z jarmarkiem i targami staroci, na którą serdecznie zapraszamy.