Od rana lało bez przerwy, więc gości w alejkach mało. Ruch trochę większy przy głównej alei, niemniej na dłuższe spacery pod parasolami i w pelerynach niewielu miało ochotę. Nie dziwi więc, że kilku naszych kupców spakowało towar i również wróciło do domu.
Czeka nas więc powtórka scenariusza z ubiegłego tygodnia i odrabianie strat. Mamy nadzieję, że sobota będzie równie tłumna jak ta ostatnia. Prognozy pogody też optymistyczne - ma być ciepło - plus 19 stopni, a zachmurzenie na szczęście tylko przejściowe.