Rano, gdy nasi kupcy rozkładali swoje towary, termometry w Nowym Targu pokazywały 18 kresek poniżej zera. Z upływem dnia ociepliło się, pracowaliśmy przy kilkustopniowym mrozie, niemniej czapki i rękawiczki były konieczne.
Baliśmy się trochę, czy temperatura nie zniechęci naszych klientów, na szczęście jednak sobota okazała się całkiem przyzwoita. Parking po stronie południowej naszego jarmarku był pełny około godziny 10, później stopniowo zapełniały się pozostałe.
Liczymy, że dwie kolejne soboty - ostatnie przed świętami - też nas nie rozczarują, zwłaszcza, że od poniedziałku przez cały tydzień temperatury już plusowe. Nawet do 10 stopni.