Pierwsza sobota w Nowym Roku pokazała, że na najpiękniejszym w Polsce placu targowym pusto nigdy nie jest. I nawet jeśli - tradycyjnie zresztą - trzeba się będzie przestawić na trochę słabszy okres zimowy, to nikt ani myśli załamywać rąk. Stoiska pełne towarów, wybór największy na Podhalu, a uśmiechy witają odwiedzających nas klientów.
Pogoda co prawda na razie z zimą niewiele ma wspólnego, ale tym łatwiej - jeśli tylko potrafi się myśleć optymistycznie - czekać i wyobrażać sobie kolejny, wiosenny sezon handlowy. A i nogi naszym kupcom nie marzną…
Już dziś serdecznie zapraszamy na jutrzejszą giełdę samochodową, a potem na jarmark czwartkowy.