Na lato nie możemy narzekać. Jarmark po czasach pandemii COVID-19 odżył, w alejkach znów było sporo gości. Dziś, oprócz rodzimych turystów, spędzających urlopy na Podhalu oraz naszych stałych słowackich klientów, spotkaliśmy też Czechów, Węgrów i Niemców. Mamy nadzieję, że z zakupów na najpięknieszym polskim targowisku będą zadowoleni.
Niebawem wrzesień, który tradycyjnie może być dla handlu pod chmurką słabszy, ale po nim nasi kupcy wyglądać już będą jesiennego sezonu handlowego. Mamy nadzieję, że w październiku i listopadzie alejki naszego jarmarku znów przemierzać będą prawdziwe tłumy.
A na razie serdecznie zapraszamy na jutrzejszą giełdę samochodową, towarzyszący jej jarmark i targi staroci.