W jarmarczne alejki mało kto zaglądał, a niewielki ruch koncentrował się - jak zresztą już do dawna w czasach pandemii - w głównej alei i przy ul. Targowej. Prawdziwe tu teraz zatrzęsienie kwiatów, wiązanek, zniczy - większego wyboru przed 1 listopada w Nowym Targu nie ma.
Z lepszych informacji, dotarła do nas ta, że jest szansa, iż - w związku z dramatyczną sytuacją naszych kupców - o połowę zmniejszona zostanie pobierana przez Miasto opłata targowa. Przypomnijmy, Stowarzyszenie Kupieckie „Nowa Targowica” wystąpiło kilka dni temu z prośbą do burmistrza i rady miasta o jej całkowite zawieszenie na listopad i grudzień. Wczoraj, podczas posiedzenia Komisji Finansów, Gospodarki Komunalnej i Rozwoju RM burmistrz wystąpił natomiast z propozycją, by opłatę zmniejszyć o połowę, ale za to już do marca przyszłego roku. Ostatecznie o sprawie zdecyduje rada podczas listopadowej sesji.