Dziś na Słowacji święto i sporo naszych kupców spodziewało się znacznie większej liczby gości zza południowej granicy. Faktem jest jednak, że najwięcej narzekania było rano, a później - gdy pogoda się poprawiła - alejki też stopniowo zaczęły się zapełniać. A czy dzisiejszy jarmark był udany - to już pewnie ocenimy indywidualnie, po podliczeniu utargu.