Trzecia styczniowa sobota przywitała nas słońcem, co oczywiście zaowocowało na naszym jarmarku znacznie większą frekwencją. Jak na styczeń - który przecież jest dla handlu „pod chmurką” miesiącem przestoju - było całkiem nieźle. Oprócz klientów zza naszej południowej granicy, pojawili się też pierwsi rodzimi turyści, spędzający na Podhalu swoje zimowe ferie. Mamy więc nadzieję, że utargi naszych kupców wreszcie będą lepsze niż te po dotychczasowych styczniowych jarmarkach, czego oczywiście szczerze życzymy.
Piękna pogoda będzie nam towarzyszyć również w najbliższy czwartek, który - według synoptyków - znów ma być słoneczny, przy lekkim, jednostopniowym mroziku. W przyszłą sobotę natomiast cieplej - trzy kreski powyżej zera i więcej chmur, padać na szczęście nie powinno.
Przypominamy, że w czwartek kolejny „Tygodnik Podhalański”, a w nim 62. już wydanie naszej „Gazety Targowej”. „Tygodnik” jak zawsze będziemy rozprowadzać na jarmarku.