Dziś choć alejki nie świeciły już pustkami, handlujący twierdzili, że wśród gości więcej turystów, niż klientów. Jaka jednak naprawdę okaże się ostatnia sobota stycznia, będą wiedzieli po zakończeniu jarmarku i podliczeniu utargu. I choć niecierpliwie czekają na wiosnę, to jednak jeszcze mają nadzieję, że zimowe ferie szkolne na Słowacji przysporzą naszemu jarmarkowi gości zza południowej granicy. Te rozpoczną się w drugiej połowie lutego.