Przed świętami jeszcze tylko jeden czwartek i - dla spóźnialskich - tylko jedna - już wigilijna - sobota, w którą nasz jarmark będzie działał. Większość naszych klientów na ostatnią chwilę jednak nie czeka, stąd na brak frekwencji narzekać dzisiaj nie mogliśmy.
Byli goście i rodzimi, i słowaccy i kilku Węgrów. Mamy nadzieję, że z zakupów na najpiękniejszym w Polsce targowisku wrócą zadowoleni, a nasi kupcy - czego szczerze im życzymy - powodów do narzekania na utarg mieć nie będą.
Tradycyjnie przypominamy o niedzielnej giełdzie samochodowej, połączonej z jarmarkiem oraz targami staroci, na którą serdecznie zapraszamy.