
Projekt burmistrza Grzegorza Watychy przeszedł podczas ostatniej w 2017 roku sesji jedenastoma głosami „za”, przy sześciu sprzeciwiających się i trzech wstrzymujących. Nie pomogły wystąpienia przedstawicieli naszej spółki ani prezesa Nowotarskiej Izby Gospodarczej.
I choć do końca mieliśmy nadzieję, że nasze argumenty przekonają burmistrza do wycofania propozycji, nowotarski włodarz ze stuprocentowej podwyżki nie zrezygnował. A - przypomnijmy - pierwszy jego pomysł, zakładający zwiększanie miejskiej opłaty targowej w zależności od wielkości straganu - groził niektórym naszym kupcom nawet 500-procentowym podniesieniem tej daniny.
Tak czy inaczej, uchwała o złotówce przeszła, my zaś szczerze w tym miejscu dziękujemy wszystkim radnym, którzy zagłosowali przeciwko niej.
Panu burmistrzowi dedykujemy natomiast jedno z bardzo licznych uzasadnień uchwał likwidujących całkowicie opłatę targową - „średniowiecznego anachronizmu” - bo taki właśnie w kraju panuje dziś trend. Radni z Dąbrowy Górniczej napisali tak: „W obecnej dobie zadaniem zarówno państwa, jak i samorządu lokalnego powinno być daleko idące wsparcie dla mikro, małej i średniej przedsiębiorczości, w szczególności poprzez minimalizację wszelkich danin i innych barier administracyjnych. Zwracamy także uwagę na rodzinny charakter działalności ludzi zajmujących się handlem na targowiskach. Nie bez znaczenia są też tu koszty związane z opłatą eksploatacyjną, jakie ponoszą osoby zajmujące się handlem. Występowanie na terenie miasta w nadmiarze wszelkich sklepów typu dyskont, czy market, a także innych sklepów wielkopowierzchniowych nie może być również bez znaczenia. Eliminacja wszelkich dodatkowych barier i obciążeń finansowych może choćby w niewielkim stopniu umożliwić skuteczniejsze konkurowanie na rynku osób zajmujących się handlem na targowiskach, a także jest to zgodne z postulatami stawianymi przez środowiska kupców targowych”.
Podczas ostatniej sesji prośbę o rozpatrzenie sprawy również w kontekście patriotyzmu i wycofanie propozycji - bowiem tego typu projekty są dziś haniebne - nowotarski włodarz określił mianem „ataku na legalnie wybraną władzę publiczną”.
Nie mamy wpływu na brak umiejętności rozróżnienia między atakiem a perswazją, ale mamy nadzieję, że cytowane powyżej słowa innych polskich samorządów zachęcą do refleksji. I tej refleksji życzymy w nowym, 2018 roku.
Piotr Dobosz