Tłumy! (galeria zdjęć)
Jeśli w ubiegłą sobotę ktoś myślał, że większych tłumów na naszym jarmarku być już nie może, był w wielkim błędzie. Dziś sznury samochodów w jedną i drugą stronę, parkingi pełne samochodów i słowackich autokarów, w alejkach i w naszych regionalnych galeriach handlowych - głowa przy głowie, a to wszystko w klimacie złotej, polskiej jesieni.
Przeważał język
słowacki, choć spotkaliśmy dziś również
Czechów, Węgrów i Austriaków. Nie brakowało i rodzimych klientów, mieszkańców Podhala - tych ostatnich najwięcej przy stoiskach ze
zniczami i kwiatami przy ul. Targowej - wszak do 1 listopada już tylko 14 dni,
a wszyscy wiedzą, że większego niż u nas wyboru kwiatów, wiązanek, lampek,
zniczy - nie ma nigdzie.
Na jutro synoptycy zapowiadają nam aurę podobną do dzisiejszej, więc
wyprawa na niedzielną giełdę samochodową, połączoną z mniejszym jarmarkiem i
targami staroci znów będzie czystą przyjemnością. Serdecznie zapraszamy.
Gościom życzymy
udanych zakupów, kupcom - dobrych utargów, i – tradycyjnie - przypominamy o
naszych bezpłatnych parkingach, po obu stronach placu targowego. Wystarczy -
jadąc ulicą Targową - za zakrętem przy zajezdni MZK pojechać kilkadziesiąt
metrów dalej, do terenu zarządzanego przez spółkę Nowa Targowica.
Poranna szarówka i mróz sprawiły, że skromny pod względem gości był czwartkowy jarmark. Sprzedający więcej spodziewają się, jak zwykle, po sobocie, choć nie ukrywają, że na prawdziwie tłumne targi poczekać im przyjdzie do wiosny.
Tradycyjnie w sobotę, zachęcamy do obejrzenia najnowszych, dzisiejszych zdjęć z jarmarku i naszych galerii handlowych i zapraszamy na jutro, na niedzielną giełdę samochodową, której - jak zawsze - towarzyszyć będzie mniejszy jarmark oraz targi staroci.
Przed nami jeszcze tylko trzy czwartki i trzy soboty tradycyjnie słabszego dla handlu „pod chmurką” lutego i powoli wyglądać zaczniemy wiosennego sezonu handlowego. Ale przecież nigdy nie jest tak, by nasz jarmark świecił pustkami, więc i dzisiaj gościliśmy na najpiękniejszym polskim targu zarówno rodzimych turystów, spędzających ferie zimowe na Podhalu, jak i naszych stałych, słowackich klientów.