
Co do liczby klientów, zwłaszcza słowackich, zdania były dziś podzielone. Jedni się cieszyli, inni narzekali, choć i tak od dawna wiadomo, że słowacki boom przypada na soboty.
Nikt natomiast nie narzekał na pogodę, bo ta, wreszcie, po dwóch ostatnich zimnych i mokrych dniach targowych, była wymarzona. Pojutrze zresztą - według prognoz - ma być podobnie.
Z pogody cieszyła się bardzo również redakcja „Gazety Targowej”, bo właśnie dzisiaj testowaliśmy wśród handlujących sprzedaż „Tygodnika Podhalańskiego” z drugim wydaniem naszego dodatku. Poszło bardzo dobrze, choć na początku zastanawialiśmy się, czy przypadkiem nie popełniliśmy marketingowego błędu. Chodziło o kursującą z wózkiem między straganami Karolinę, bo przecież to nie ona, tylko gazeta miała wzbudzać największe zainteresowanie. A z panami bywało dziś różnie.
„Tygodnik Podhalański” wraz z naszym dodatkiem dostępny będzie przez najbliższy tydzień w kioskach i sklepach na całym Podhalu, a kolejne wydanie „Gazety Targowej” - w czwartek, 12 października.