Mimo mało optymistycznych prognoz pogody, na głowy nie lało, więc ci goście, którzy zdecydowali się zobaczyć najpiękniejszy w Polsce plac targowy na pewno nie żałowali. Wśród nich był i autokar z Polonią z Francji.
Czy odwiedziny przełożą się na utarg - czego jak zawsze naszym kupcom życzymy - zobaczymy po zakończeniu jarmarku.
Bardzo dobrze natomiast - do ostatniego egzemplarza - rozszedł się dziś na placu „Tygodnik Podhalański” z 38. już wydaniem naszej „Gazety Targowej”. Kto jeszcze nie kupił, może to zrobić aż do środy w sklepach i kioskach na całym Podhalu.