Choć takiego ruchu, jak dzisiaj, oczywiście do tego w handlowym sezonie porównywać nie można i niecierpliwie wyglądamy wiosny, to jednak gości trochę mieliśmy, a w alejkach królował znów język słowacki. W porównaniu do ostatniej soboty, w święto Trzech Króli - bardziej towarzyskiej, niż handlowej - było o niebo lepiej. Mroźno, ale humory dopisywały.
Przypominamy, że w najbliższy czwartek w „Tygodniku Podhalańskim” kolejne, dziesiąte już, a więc jubileuszowe wydanie naszej „Gazety Targowej”. Tygodnik - jak zawsze - będzie dostępny na naszym jarmarku.