Trudno jednoznacznie powiedzieć, czy na dzisiejszą frekwencję klientów zza naszej południowej granicy miało wpływ objęcie przygranicznych słowackich powiatów czarną strefą, w związku ze znacznym wzrostem u naszych sąsiadów zakażeń COVID-19. Z jednej bowiem strony osoby niezaszczepione mogą się obawiać konieczności odbycia kwarantanny w razie kontroli, z drugiej jednak ci zaszczepieni bać się nie muszą, a właśnie w Polsce mogą zrobić zakupy czy wybrać się do restauracji, gdy ich lokale są zamknięte.
Dlatego nasi kupcy - choć sporo wśród nich dzisiaj narzekania - nie załamują rąk i liczą na lepszą sobotę. Zwłaszcza, że i pogoda ma sprzyjać zakupom pod chmurką, bo synoptycy zapowiadają piękny, słoneczny dzień. Optymiści przypominają też, że czwartki po 1 listopadzie zazwyczaj były fatalne, więc dzisiejszą frekwencją nie trzeba się przejmować.
Jak będzie? - zobaczymy pojutrze, a naszym handlującym życzymy soboty takiej, jak ostatnie październikowe.