Większa liczba klientów zza południowej granicy to efekt zniesionego właśnie u naszych sąsiadów stanu wyjątkowego. Liczymy, że z biegiem dni będzie ich przybywać, bo na pewno przez pandemiczne miesiące tęsknili za wyprawami na najpiękniejsze w Polsce i bliskie im od lat targowisko.
Rodzimych gości sporo, choć - podobnie jak w ostatnich tygodniach - najwięcej ich spaceruje ulicą Targową, gdzie kwiatów i sadzonek prawdziwe zatrzęsienie - w końcu zawsze w maju popyt na nie największy.
Jutro tradycyjna, niedzielna giełda samochodowa, połączona z jarmarkiem i targiem staroci. Pogodę synoptycy zapowiadają podobną do dzisiejszej, więc na zakupy pod chmurką - idealną. Nasi kupcy serdecznie zapraszają.