Mróz nie zniechęcił ani rodzimych, ani słowackich klientów, na parkingach znów autokary z rejestracjami zza naszej południowej granicy. W głównej alei tłok, pozostałe alejki również pustkami nie świeciły. Z utargu też powinniśmy być zadowoleni. Ten co prawda każdy z naszych kupców policzy dopiero po skończeniu dzisiejszego handlowania, jednak jak widać na zamieszczonych w naszej galerii zdjęciach, nie była to już tylko „targowa turystyka”.