Dziś, niestety, gości niewielu, a ruch koncentruje się w głównej alei. I nie dziwota - nie dość, że trwa tradycyjny zimowy przestój, to jeszcze pogoda absolutnie nie zachęca do wychodzenia z domu. Na pocieszenie możemy tylko przypomnieć naszym kupcom, że styczeń powoli zbliża się do końca, po nim - krótki luty, a w marcu zaczniemy już wyglądać jesiennego sezonu.
Liczymy też, że najbliższa sobota - jak na sobotę przystało - będzie pod względem klientów trochę lepsza od czwartku.