Nie dość, że to jeszcze czerwiec, a więc jeden z najsłabszych pod względem handlu miesięcy w roku, to jeszcze lejący się z nieba żar. Nie dziwota więc, że alejki świeciły dziś pustkami, ale też trudno dziwić się ludziom, którzy słuchają ostrzeżeń lekarzy przed wychodzeniem z domu.
Mamy nadzieję, że w sobotę nasi kupcy odrobią straty, bo - jak przewidują synoptycy - zarówno pojutrze, jak i w kolejny czwartek już chłodniej - 21 stopni.