Wakacje na półmetku. Rano w pierwszą sierpniową sobotę przeważali polscy turyści, około godziny 10 już jednak na parkingi wjeżdżało coraz więcej samochodów z rejestracjami naszych słowackich sąsiadów. Oczywiście nie można tego ruchu porównywać z tym sprzed pandemii koronawirusa, niemniej i tak nasi kupcy nie narzekali, ciesząc się z każdego klienta.
Jak zawsze życzymy im dobrego utargu, a turystów zapraszamy na najpiękniejszy w Polce jarmark. Zakupy u nas - na potężnym terenie pod gołym niebem - na pewno znacznie bardziej bezpieczne niż w sklepach.