Pierwsza kwietniowa sobota - jak można się było spodziewać, bo do Świąt Wielkanocnych już tylko dwa tygodnie - przyciągnęła rzesze gości zarówno polskich, jak i tych zza naszej południowej granicy. Wiosenny sezon handlowy wreszcie w pełni, parkingi zapełniały się od rana z minuty na minutę, w alejkach momentami - tłok.
Psikusa sprawiła co prawda aura, mamy jednak nadzieję, że klientów nie wystraszyła. Naszym kupcom - jak zawsze - życzymy dobrego utargu.
Niestety, w najbliższy czwartek i w przyszłą sobotę - według przewidywań meteorologów - też może pokropić, choć już słabiej.